"Dziesięć to rzecz wyjątkowa,
gdyż to pierwsza liczba dwucyfrowa.
Aby ją napisać, niewiele potrzeba,
tylko zwykłe Jeden i odrobina Zera.
A by ją zapamiętać wbij sobie do głowy,
że każda CYFRA od niej mniejsza - o innej opcji nie ma mowy.
A każda inna LICZBA więcej od niej znaczy,
mimo iż w to się nie wierzy, gdy się ją zobaczy.
Bo dzielna jest i odważna
jak żadna inna liczba,
a przy tym bardzo poważna -
to nie jest już cyfra!!!
Ubrana we frak stoi sobie dumna,
jest strasznie mądra, niezwykle rozumna.
Bycie liczbą to już nie zabawa,
a co dopiero pierwszą - strasznie fajna sprawa :)"
Urodzinowy tort niespodzianka dla Pauli ;]
Urodzinowy Tort Tiramisu.
Składniki:
Biszkopt:
5 jajek,
Biszkopt:
5 jajek,
160 g cukru ,
130 g mąki pszennej,
50 g mąki ziemniaczanej,
szczypta soli,
łyżeczka wody,
1 łyżeczka cukru waniliowego.
Krem:
750 g mascarpone,
10 żołtek,
3 białka,
16 g cukru waniliowego,
170 g cukry pudru (można dać więcej).
Poncz:
90 ml mocnej kawy posłodzonej(podwójne espresso),
2 łyżki likieru amaretto (opcjonalne).
Dekoracja:
kakao,
biszkopty lady fingers.
Biszkopt: białka
ubijamy na sztywną pianę(woda, sól), dodajemy powoli cukier i ubijamy dalej aż
piana będzie idealnie biała i szklista. Dodajemy żółtka oraz cukier waniliowy i ubijamy jeszcze
chwilę. Obie mąki mieszamy po czym przesiewamy do tego samego naczynia.
Dodajemy sukcesywnie do
piany i mieszamy delikatnie łyżką, ruchem jednostronnym, starając się
zagarnąć do środka jak najwięcej powietrza. Masę
wylewamy na tortownicę (25 cm) wyłożoną
papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 170 stopni C przez 20-25
minut do tzw suchego patyczka.
Krem: żółtka ubijamy z cukrem pudrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodajemy nasz serek mascarpone i delikatnie mieszamy (nie miksujemy!) rózga do uzyskania jednolitej masy. Ubijamy białka na sztywną pianę i dodajemy ostrożnie do kremu. Wszystko delikatnie mieszamy i odstawiamy do lodówki.
Poncz: zaparzamy posłodzoną kawę(1-2 łyżeczki cukru) ,dodajemy amaretto i odstawiamy do ostygnięcia.
Wykonanie: na
paterę położyć pierwszy blat ciasta, nasączyć 1/3 ponczu (pamiętajmy ze nie chcemy miec za mokrych biszkoptów). Zakładamy rękaw cukierniczy (można wykorzystać większa obręcz tortownicy) i układamy nasze biszkopty. Ja swoje musiałem trochę poprzycinać co by się zmieściły ;d
Delikatnie wylewamy 1/3 kremu uważając na biszkopty, przykrywamy kolejnym blatem nasączamy ponczem i ponownie wylewamy krem. Lekko posypujemy kakao i przykrywamy ostatnim blatem, lekko dociskając. Nasączamy ostatni blat i wylewamy resztę naszego kremu. Chłodzimy w lodówce najlepiej całą noc. Przed podaniem ostrożnie zdejmujemy obręcz, górę posypujemy kakao dość sporą warstwą tylko bez przesady:P
I smacznego.;]
Tu już uśmiechnięte zdjęcie solenizantki ;]
Więcej zdjęć nie udało mi się zrobić, z prostej przyczyny za szybko zniknął z talerza :P
Wiersz autorstwa "Jola89" ze strony http://wierszownica.blogspot.co.uk.
Przepis autorstwa Mój+Mamy :*
Ps. A tak wyglądało moje wcześniejsze Tiramisu.