środa, 16 października 2013

Instagram

Brak czasu...

Ostatnio zmagam się z brakiem czasu na pisanie przepisów czy tez dodanie ich na bloga, co nie oznacza ze ze zatraciłem swoja pasje do gotowania/pieczenia ;d wręcz przeciwnie ;)

Wszystkie moje poczynania można sledzić na 
Zapraszam ;]

Ps. braki czasu z powodu nieograniczonej miłości :*

piątek, 9 sierpnia 2013

Musaka.


Składniki:
2 bakłażany, umyte i pokrojone wzdłuż na plastry o grubości 1 cm,
3 cukinie, umyte i pokrojone w talarki o grubości 1 cm,
50-70 ml oliwy z oliwek,
500 g ziemniaków,
2 duże cebule, posiekane,
1 kg mielonego mięsa wieprzowo-wołowego,
500 g przecieru pomidorowego (passata),
100 ml czerwonego wina,
600 ml mleka,
120 g masła,
100 g mąki,
2-3 szczypty gałki muszkatołowej,
1 opakowanie sera feta,
2 żółtka,
sól,
pieprz.
 
Wykonanie: przygotuj naczynie żaroodporne, nastaw piekarnik na 180°C (termoobieg).
Ziemniaki obieramy i gotujemy ze szczypta soli. Dusimy ziemniaczki z odrobina soli, masła i mleka.
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek. Solimy i smażymy plastry bakłażana z obu stron. Usmażone kawałki bakłażana odsączamy na ręczniku papierowym. W ten sam sposób smażymy talarki cukinii.
W garnku rozgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek, wrzucamy posiekane cebule i smażymy je do zeszklenia. Mieszamy. Dodajemy 1 kg mięsa mielonego, mieszamy drewnianą łyżką.
Do podsmażonego mięsa dodajemy przecier pomidorowy, mieszamy, następnie dodajemy czerwone wino. Mieszamy. Zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze przez mniej więcej 20 minut.
Na sam koniec gotowania doprawiamy pieprzem i solą.
W garnku na wolnym ogniu rozpuszczamy 120 g masła, dodajemy do niego 100 g mąki, prażymy mąkę z masłem przez 2 minuty, cały czas mieszając drewnianą łyżką. Stopniowo dodajemy 600 ml mleka, całość mieszamy za pomocą trzepaczki. Doprawiamy solą i pieprzem, następnie dodajemy 2 szczypty gałki muszkatołowej i żółtka. Mieszamy i odstawiamy (możemy na koniec doprawić jeszcze szczyptą gałki muszkatołowej i solą do smaku).
Duszone ziemniaczki przekładamy do naczynia.  Układamy bakłażany, rozkładamy talarki cukinii, następnie wykładamy mięso z sosem pomidorowym. Całość zakrywamy sosem beszamelowym, górę posypujemy pokruszonym serem feta i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C (termoobieg) na 45 minut (musakę możemy zapiekać nawet 60 minut).
I smacznego.;] 

Musaka według Pascala Brodnickiego.
Ps. Musaka przygotowana dla Beaty oraz dla "wymagającego" Greka Nicko ;]
Pozdrawiamy κουκλίτσα ;>

środa, 7 sierpnia 2013

Kokosowe Tiramisu



Składniki:
80 g wiórków kokosowych,
100 g biszkoptów Savoiardi/ladyfingers (podłużne biszkopty),
200 ml letniego mleka wymieszane z 50 ml likieru kokosowego,
250 g serka mascarpone, schłodzonego,
2 duże jajka (białka i żółtka oddzielnie),
4 łyżki drobnego cukru,
2 łyżki likieru kokosowego.

Wykonanie: na suchą patelnię wsypać wiórki kokosowe i podprażyć, na średniej mocy palnika, cały czas mieszając, do zrumienienia.
Przygotować 4 pucharki. Połowę biszkoptów przyciąć do rozmiarów pucharków, nasączyć w mleku wymieszanym z likierem kokosowym, na chwilę je w nim zanurzając, ułożyć na dnie naczynia.
Białka odseparować od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem na jasny, puszysty kogel mogel. Dodać pozostałe 2 łyżki likieru kokosowego i mascarpone, wymieszać do połączenia i otrzymania kremu o musowej konsystencji. Białko ubić na sztywną pianę. Dodać do masy z mascarpone i bardzo delikatnie wymieszać.
Połowę otrzymanej masy wyłożyć do pucharków na przygotowaną wcześniej warstwę biszkoptów, wyrównać. Posypać połową wiórków kokosowych.
Czynność powtórzyć - w pucharkach ułożyć kolejną warstwę biszkoptów nasączonych w mleku z likierem kokosowym, przykryć pozostałym kremem, wyrównać. Posypać resztą wiórków kokosowych. Pucharki przykryć przezroczystą folią spożywczą, by deser nie chłonął zapachów z lodówki. Schłodzić przez noc w lodówce. Podawać.
I smacznego.;]


Oryginalny przepis  znajdziecie u Doroty  na http://www.mojewypieki.com

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Tort Amaretto.


Składniki:

Biszkopt:
5 jajek,
160 g cukru ,
130 g mąki pszennej,
50 g mąki ziemniaczanej,
szczypta soli, 
łyżeczka wody.
 
Krem:
500 g mascarpone,
500 ml kremówki (użyłem double cream),
60 g cukru pudru,
150 ml likieru Amaretto.
 
Przełożenie:
200 g konfitury wiśniowej.

Poncz:
3/4 szklanki kawy wymieszanej z 100 ml likieru Amaretto.

Dekoracja:
40 ciastek Amaretti,
czekoladowe ziarenka kawy ( u mnie 17 ).

Biszkopt: białka ubijamy na sztywną pianę(woda, sól), dodajemy powoli cukier i ubijamy dalej aż piana będzie idealnie biała i szklista. Dodajemy żółtka i ubijamy jeszcze chwilę. Obie mąki mieszamy po czym przesiewamy do tego samego naczynia. Dodajemy sukcesywnie do piany i mieszamy delikatnie łyżką, ruchem jednostronnym, starając się zagarnąć do środka jak najwięcej powietrza. Masę wylewamy na tortownicę (23 cm) wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 170 stopni C przez 35-45 minut do tzw suchego patyczka. 
Wyjmij ciasto z piekarnika i rzuć nim o podłogę z wysokości ok 50-60 cm, a następnie wystudź.

Krem: kremówkę ubij na sztywno pod koniec dodając do niej cukier puder. Dodaj serek i likier i całość wymieszaj na gładką masę.

Wykonanie: biszkopt kroimy ostrym nożem na 3 równe blaty. Na paterę położyć pierwszy blat,  nasączyć 1/3 ponczu. Posmaruj równomiernie konfiturą wiśniową i wyłóż na niego 1/3 kremu.
Przykrywamy kolejnym blatem który ponownie należy nasączyć (już bardziej obficie) i rozsmarować równomiernie 1/3 kremu. Przykryć ostatnim blatem lekko dociskając. Boki i wierzch tortu posmarować pozostałym kremem. Ciasto udekoruj ciasteczkami Amaretti i czekoladowymi ziarenkami kawy. Przed podaniem schłodź przez 2-3 godziny w lodówce.
I smacznego.;]


Oryginalny przepis  znajdziecie u Kingi na http://kingaparuzel.pl.
 

niedziela, 4 sierpnia 2013

Torcik Truskawkowo grysikowy.


Składniki:
Masa grysikowa: 
300 g herbatników,
650 ml mleka,
120 g masła,
200 g Nutelli,
90 g kaszy manny.

Masa truskawkowa:
500 ml musu truskawkowego (zmiksowane owoce),
350+100 ml wody,
100 g cukru,
90 g kisielu truskawkowego w proszku (3 opakowanie),
łyżeczka czerwonego barwnika (opcjonalnie). 

Masa jogurtowa:
500 ml jogurtu greckiego,
300 ml kremówki (użyłem double cream),
200 g musu truskawkowego przetartego przez sitko,
80 g cukru pudru,
15 g żelatyny.

Masa grysikowa: blaszkę 25x30 wykładamy papierem do pieczenia. Na spodzie układamy warstwę herbatników. Mleko, masło, cukier i Nutellę łączymy w garnku z grubym dnem i podgrzewamy na małym ogniu do zagotowania. Gdy mleko się zagotuje wsypujemy cienkim strumieniem kaszę cały czas mieszając trzepaczką aby nie zrobiły się grudki. Gotujemy około 3 minuty na małym ogniu cały czas mieszając. Gorącą masę grysikową wylewamy na herbatniki, wyrównujemy łyżką i od razu układamy na niej drugą warstwę herbatników. Odstawiamy na około godzinę by masa przestygła.

Masa truskawkowa: kisiele mieszamy z 100 ml wody. Mus truskawkowy, pozostałą wodę i cukier zagotowujemy, a następnie dodajemy cienkim strumieniem kisiel i szybko oraz intensywnie mieszamy. Stale mieszając gotujemy nie dłużej niż minutę. Gorącą masę truskawkową wylewamy na herbatniki i odstawiamy do przestygnięcia.

Masa jogurtowa: żelatynę zalewamy gorącą wodą i energicznie mieszamy do chwili całkowitego rozpuszczenia się i odstawiamy na około 10 minut. Jogurt mieszamy przy pomocy trzepaczki ze śmietanką, cukrem i musem truskawkowym. Na koniec dodajemy żelatynę. Masę jogurtową wylewamy na przestudzoną masę truskawkową i wstawiamy do lodówki na 3h.
Pokrojone ciasto podajemy z sosem z owoców leśnych.
I smacznego.;]

Oryginalny przepis znajdziecie u Kasi na http://gotowaniecieszy.blox.pl
 

sobota, 3 sierpnia 2013

Tort czekoladowo-malinowy.


Składniki:
Ciasto:
4 duże jajka,
200 ml mleka,
170 ml oleju słonecznikowego,
300 g brązowego cukru,
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii,
200 g mąki pszennej,
80 g kakao,
pół łyżeczki sody oczyszczonej,
1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia.


Frużelina malinowa:
500 g malin, świeżych,
3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 1/4 szklanki gorącej wody,
180 g cukru,
1 łyżka soku z cytryny,
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczone w 1 łyżce wody.

 
Krem:
500 g serka mascarpone,
frużelina malinowa (całość), schłodzona, przepis powyżej.

Ciasto: w naczyniu roztrzepać lekko jajka, dodać mleko, olej, cukier, ekstrakt z wanilii - wymieszać do połączenia. Do drugiego naczynia przesiać mąkę, kakao, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia. Przesiane składniki wsypać do wymieszanych mokrych składników i wymieszać do połączenia (np. przy pomocy rózgi kuchennej, nie używając miksera).
Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno. Przelać do niej ciasto. Piec w temperaturze 170ºC przez około 60 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić. Ciasto urośnie z wybrzuszeniem. Z wystudzonego ciasta odciąć 'górkę' i pokruszyć. Pozostałe ciasto przekroić wzdłuż na 3 części.

Frużelina malinowa: w małym garnuszku wymieszać maliny z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru. Dodać cytrynę, wodę z mąką, wymieszać, zagotować i zdjąć z palnika. Połowę przetrzeć przez sitko (pestki nie będą nam potrzebne), połączyć z resztą malinowego sosu. Rozpuszczoną żelatynę powoli wmieszać do owocowego sosu (może być gorący), uważając, by nie wytworzyły się grudki (można najpierw ją rozrobić z odrobiną sosu z owoców, by nie była tak gęsta). Schłodzić, by sos owocowy zgęstniał. Włożyć do lodówki na kilka godzin.

Krem: mascarpone i frużelinę umieścić w misie miksera i zmiksować na gładką masę. 

Wykonanie: pierwszy blat ułożyć na paterze. Posmarować 1/3 kremu malinowego. Przykryć drugim blatem, następnie połową pozostałego kremu. Przykryć ostatnim czekoladowym blatem. Boki i wierzch tortu posmarować pozostałym kremem, oprószyć czekoladowymi okruszkami, przyciskając je do tortu schłodzić. Udekorować dodatkowymi świeżymi malinami.
I smacznego.;]


Oryginalny przepis  znajdziecie u Doroty  na http://www.mojewypieki.com.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Tort z białą czekoladą i malinami.


Składniki:
300 g białej czekolady,
250ml kremówki (użyłem double cream),
5 jajek,
120 g drobnego cukru,
250 g serka mascarpone,
1 szklanka zmielonych migdałów,
1 łyżka ekstraktu z wanilii,
300 g malin (mogą być mrożone).


Krem:
250 ml  kremówki (użyłem double cream),
2 łyżki cukru pudru,
100 g malin.

Wykonanie: kremówkę przelać do niewielkiego garnuszka, podgrzewać. Dodać do niej połamaną białą czekoladę. Cały czas podgrzewać (na niedużej mocy), mieszając, by czekolada się roztopiła, zdjąć z palnika. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka utrzeć mikserem z połową cukru na lekką i jasną masę. Dodać do nich mascarpone, ekstrakt, migdały, roztopioną czekoladę. Zmiksować do gładkości.
Białka ubić na sztywno z resztą cukru. Wmieszać delikatnie do masy.
Formę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej ciasto, na górę powykładać maliny.
Piec w temperaturze 175ºC przez 60 minut, przykrywając od góry folią aluminiową, by się nie spiekło(przykryłem po 30 min). Wystudzić w uchylonym piekarniku (ciasto urośnie podczas pieczenia, ale potem opadnie). Wystudzić, włożyć na minimum 2 godziny do lodówki.

Krem: kremówkę ubić, dodając pod koniec ubijania cukier i maliny. Wyłożyć na zimne ciasto, wyrównać.Udekorować malinami ;]
I smacznego.;]

 
 Oryginalny przepis  znajdziecie u Doroty  na http://www.mojewypieki.com.

wtorek, 11 czerwca 2013

Mniej znane? Nieudane?

Ciasto z żółtek z kremem z kiwi.


Warzywne curry.


Zapiekany chocolate custard z poduszka.


 Gratis moja wyścigówka od Moni ;]

Brownies z wiśniami.


Składniki:

200 g gorzkiej czekolady (najlepiej min. 60% kakao),
100 g mlecznej czekolady,
250 g solonego masła,
250 g brązowego cukru,
4 jajka,
140 g mąki pszennej,
50 g kakao,

300 g wydrylowanych wiśni.

Wykonanie: piekarnik nagrzać do 180° C (z termoobiegiem 160° C). Blachę o wymiarach 22x39 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Połamaną na kawałki czekoladę, masło i cukier rozpuścić w rondelku od czasu do czasu mieszając, po całkowitym rozpuszczeniu zdjąć z ognia. Nieco przestudzić. Do masy dodawać kolejno po jednym jajku, miksując całość. Mąkę i kakao przesiać, wymieszać i  dodać do masy. Wymieszać. Następnie dodać do masy połowę wiśni i delikatnie wymieszać. Masę czekoladową przelać do formy, na wierzchu ułożyć pozostałe maliny.
Piec około 35-40 minut.
I Smacznego.;]


Oryginalny przepis  znajdziecie  na http://www.slodkiefantazje.pl.

czwartek, 6 czerwca 2013

Torcik Wiosenny.


Składniki:

Biszkopt: 

4 jajka białka i żółtka oddzielnie,

120 g cukru,

90 g mąki pszennej,

25 g mąki ziemniaczanej (2 łyżki),

szczypta soli, 

1 łyżeczka wody.




Mus Truskawkowy:
450 g mrożonych truskawek,
2 łyżki soku z cytryny lub limonki,
100 g cukru pudru,
30 g cukru waniliowego,
10 g żelatyny w proszku (1 pełna łyżka stołowa),
500 ml  kremówki (użyłem double cream).

  

Wierzch:

400 ml  kremówki (użyłem double cream),

3 łyżki syropu truskawkowego.


Poncz:
10 łyżek zaparzonej mocnej herbaty z cytryną.

Biszkopt:
żółtka ucierać z połową cukru, aż powstanie gęsta i puszysta masa. Białka ubijamy na sztywną pianę(woda, sól), dodajemy powoli resztę cukru i ubijamy dalej aż piana będzie idealnie biała i szklista. Połączyć biała z żółtkami. Obie mąki mieszamy po czym przesiewamy do tego samego naczynia. Dodajemy sukcesywnie do piany i mieszamy delikatnie łyżką, ruchem jednostronnym, starając się zagarnąć do środka jak najwięcej powietrza. Masę wylewamy na tortownicę (25 cm) wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 170 stopni C przez 40 minut do tzw suchego patyczka. Od razu wyjąć biszkopt z piekarnika i energicznie odstawić go na blat. Ostudzić. Po całkowitym ostudzeniu przekroić na 2 blaty.
Mus Truskawkowy: wsypać zamrożone truskawki do garnka, przykryć i podgrzewać na większym ogniu przez około 3 minuty, co jakiś czas potrząsnąć garnkiem lub zamieszać. Odstawić z ognia i pod przykryciem całkowicie rozmrozić. Wylać na sitko zawieszone na nowym garnku lub misce i przetrzeć łyżką lub tłuczkiem. To co pozostanie na sicie (około 2 łyżek) - wyrzucić. Przetarty mus zachować (powinno wyjść około 1 szklanki). Dodać do niego sok z cytryny, 5 łyżek cukru pudru i cukier wanilinowy. Całkowicie ostudzić.
Żelatynę zalać 4 łyżkami wody i namoczyć przez 10 minut, następnie chwilę podgrzać (np. w małym rondelku) i ciągle mieszając rozpuścić ją bardzo dokładnie (nie mogą pozostać grudki). Do płynnej żelatyny dodać 2 łyżki musu truskawkowego, wymieszać a następnie wlać do reszty musu, wymieszać i odstawić. Ostudzić jeśli mus się ocieplił.
Ubić na sztywno schłodzoną śmietanę, w połowie ubijania zacząć dodawać stopniowo pozostałe 3 łyżki cukru pudru. Śmietana na koniec ma być bardzo gęsta i sztywna. Dodać do niej, najlepiej w dwóch partiach, ostudzony mus truskawkowy z żelatyną (ma być płynny a nie zastygnięty), za każdym razem delikatnie mieszając łyżką lub krótko miksując na minimalnym obrotach miksera.

Wykonanie: pierwszy blat włożyć z powrotem do tortownicy, zapiąć obręcz, biszkopt skropić 4 łyżkami nasączenia. Wyłożyć mus i wstawić do lodówki do zastygnięcia (około 2 godziny, albo krócej, mus nie musi być idealnie sztywny). Przykryć drugim blatem, skropić nasączeniem i wstawić do lodówki na kilka godzin do czasu aż środkowy mus zastygnie. Torcik możemy zrobić dzień wcześniej.

Wierzch: w czystej misce ubić śmietanę na sztywno, połową śmietany pokryć boki tortu, do reszty dodać syrop truskawkowy i zmiksować, rozsmarować na wierzchu tortu.
Boki udekorować pokruszonymi herbatnikami a wierzch plasterkami truskawek. 

I smacznego.;]   






Oryginalny przepis  znajdziecie u Asi na http://www.kwestiasmaku.com.

środa, 5 czerwca 2013

Ciasto czekoladowe z musem cytrynowym.

Ciasto czekoladowe z musem cytrynowym.


Składniki:

Spód:

4 jajka, białka i żółtka oddzielnie,
150 g cukru pudru,
45 g kakao przesianego.

Mus cytrynowy:
pół szklanki świeżo wyciśniętego soku z cytryny (125 ml),
4 żółtka,
120 g masła w temperaturze pokojowej,
250 ml  kremówki (użyłem double cream),
250 g cukru.
Spód: w misie miksera utrzeć żółtka z cukrem pudrem na jasną i gęstą masę - kogel mogel. Dodać przesiane kakao, zmiksować (masa zgęstnieje). W osobnym naczyniu ubić białka, na sztywną pianę. Dodawać pianę do masy kakaowej, łyżka po łyżce, delikatnie mieszając przy pomocy szpatułki (będzie to trudne, ponieważ masa kakaowa jest gęsta, ale powoli, powoli..). Powinna powstać puszysta, kakaowa masa.
Formę o średnicy 21 - 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej masę, wyrównać.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 30 - 40 minut. Natychmiast wyjąć z piekarnika. Ciasto powinno wyrosnąć, po przestudzeniu lekko opaść. Pozostawić je zapięte w tortownicy.

Mus cytrynowy: w garnuszku zagotować sok z cytryny z połową szklanki cukru. Wymieszać, do rozpuszczenia cukru, zdjąć z palnika. W misie miksera utrzeć żółtka z pozostałą połową szklanki cukru na jasną i gęstą masę - kogel mogel. Do kogla - mogla dodawać stopniowo gorący sok cytrynowy, miksując. Następnie całość przelać z powrotem do garnuszka i ugotować budyń, mieszając (uwaga: będzie się bardzo przypalać..). Gdy budyń zabulgocze, zdjąć z palnika. 
Gorącą masę budyniową przelać z powrotem do misy miksera i ubijać, końcówką do ubijania białek, aż masa się całkowicie wystudzi i podwoi objętość, przez kilkanaście minut.
Masło rozmiękczyć - włożyć na kilkanaście sekund na najmniejszą moc do mikrofali lub postawić obok kaloryfera. Łyżka po łyżce dodawać masło do ubitej masy, cały czas miksując. W osobnym naczyniu ubić śmietanę kremówkę. Dodać ją do zmiksowanej masy, delikatnie wymieszać szpatułką.
Mus przełożyć na wystudzony spód czekoladowy, wyrównać. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin, najlepiej przez całą noc. Przed podaniem udekorować bitą śmietaną i skórką otartą z cytryny.
I smacznego.;]


Oryginalny przepis  znajdziecie u Doroty  na http://www.mojewypieki.com.

wtorek, 4 czerwca 2013

Sernik Kokosowy z Truskawkową Pianką.

Sernik Kokosowy z Truskawkową Pianką.


Składniki:

Spód:
200 g ciastek owsianych,
100 g wiórków kokosowych,
50 g masła,
100 g białej czekolady,
2 łyżki śmietany (użyłem double cream).

 


Masa serowa:
350 g sera sernikowego (użyłem gotowego z kubeczka sernikowego),
150 g kremowego sera koziego (użyłem mascarpone),
około 300 g śmietanki kokosowej,
2 całe jaja,
1 białko jaja,
120 g cukru.
Pianka Truskawkowa:
400 g mrożonych truskawek,
300 ml
kremówki (użyłem double cream), 
70 g cukru pudru,
1 ½ łyżki żelatyny (pominąłem).
Dekoracja:
70 g wiórków kokosowych.
 
Spód: składniki na sernik wyjąć wcześniej z lodówki aby się ogrzały. Dno tortownicy o średnicy 20 cm(u mnie 23 cm) wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz wypuszczając papier na zewnątrz. Piekarnik nagrzać do 170°C. Czekoladę rozpuścić w misce ustawionej nad gotującą się wodą i wymieszać ze śmietanką. Ciastka zemleć w malakserze lub roztłuc tłuczkiem. Wymieszać z wiórkami kokosowymi i roztopioną czekoladą. Masę wyłożyć na dno i boki tortownicy dokładnie i mocno dociskając palcami.


Masa serowa: otworzyć puszkę mleczka kokosowego i zebrać z wierzchu gęstą śmietankę. Do misy miksera włożyć ser, mascarpone, cukier i śmietankę kokosową. Miksować przez około 2 minuty. Dodać białko i po jednym jajku, miksując na małych obrotach. Masę wylać na spód i wstawić do środkowej części piekarnika. Piec przez 15 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 150°C i piec przez kolejne 60 minut (uważając na boki). Wystudzić.

Pianka Truskawkowa: truskawki rozmrozić podgrzewając w garnku. Odstawić z ognia i wylać na sitko. Przetrzeć za pomocą tłuczka lub łyżki. Przetarty mus wystudzić, dodać do niego 2 łyżki cukru. Ostudzić. Ubić na sztywno schłodzoną śmietanę, w połowie ubijania zacząć dodawać stopniowo resztę cukru pudru. Do gęstej i sztywnej śmietany partiami dodać ostudzony mus truskawkowy. Powstałą pianke wyłożyć na wierzch sernika i wstawić do lodówki do zastygnięcia na całą noc. Następnego dni odpiąć obręcz i udekorować prażonymi wiórkami kokosa.
I Smacznego.;]

 
Oryginalny przepis z magazynu Spring Plate http://springplate.blogspot.co.uk.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Aksamitny czekoladowy sernik z wiśniami

Aksamitny czekoladowy sernik z wiśniami.


Składniki:

Spód:
100 g ciastek digetive,
40 g masła,
1 łyżka kakao.
 
Masa: 
300 ml kremówki (użyłem double cream),
500 g serka mascarpone,
130 g cukru pudru,
300 g gorzkiej czekolady, roztopionej w kąpieli wodnej,
500 g świeżych wiśni, wydrylowanych.
 
Wykonanie: serek mascarpone przełożyć do naczynia i wymieszać łyżką z cukrem pudrem, dokładnie, by nie było grudek. Partiami dodawać roztopioną, przestudzoną czekoladę, dokładnie mieszając (łyżką). Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, dodać do masy czekoladowej w celu jej rozrzedzenia i dokładnie lecz delikatnie wymieszać. Dodać wiśnie, wymieszać.
Masę serową wyłożyć na schłodzony spód, wyrównać. Włożyć do lodówki do stężenia. Przed podaniem oprószyć kakao.
I Smacznego.;]

 
Oryginalny przepis  znajdziecie u Doroty  na http://www.mojewypieki.com.

Ps. zagubione foto z dnia kobiet ;d

Mniej znane? Nieudane?

Kilka dni w domu w Polsce ;]

Zapiekanka warzywno-tostowa.


Deserki.



Trifle serowy.


Serniko-brownie.


Sernik cytrynowy na zimno.


Odwiedziny w domu się udały na całego ;]
Pomocna "dłoń" podali Mama i Bracik ;D

Zaległości...

Zaległości...

Podwójnie odwrócony torcik ananasowy.



Składniki:

Spód 1:
masło do wysmarowania formy do pieczenia,
2 łyżki cukru,
7 plastrów ananasa z puszki,
13 kandyzowanych czereśni.
 
Masa 1:
100g mąki,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej,
100g miękkiego masła,
100g cukru,
2 jajka.
 
Spód 2:
masło do wysmarowania formy do pieczenia,
2 łyżki cukru,
Masa 2:
100g mąki,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej,
100g miękkiego masła,
100g cukru,
2 jajka.
 
Przełożenie:
100 g konfitury wiśniowej,
250 ml  kremówki (użyłem double cream),
1 łyżka cukru pudru. 
 
Wykonanie spód 1: nastaw piekarnik na 200 C. Wysmaruj formę do pieczenia masłem. Dno formy (24-26 cm średnicy) posyp dwoma łyżkami cukru, następnie ułóż krążki ananasa , tak jak jest to widoczne na zdjęciu. W środek każdego krążka umieść kandyzowaną czereśnię, wypełnij również nimi, przestrzenie po bokach. Do miksera wsyp mąkę, proszek do pieczenia, sodę, wrzuć masło, cukier i jajka, całość zmiksuj na gładką masę. Następnie dodaj 3 łyżki soku z ananasów i wymieszaj ponownie. Gotową masę wlej do formy do pieczenia. Ciasto piecz 30 minut. 

Wykonanie spód 2: nastaw piekarnik na 200 C. Wysmaruj formę do pieczenia masłem. Dno formy (24-26 cm średnicy) posyp dwoma łyżkami cukru. Do miksera wsyp mąkę, proszek do pieczenia, sodę, wrzuć masło, cukier i jajka, całość zmiksuj na gładką masę. Następnie dodaj 3 łyżki soku z ananasów i wymieszaj ponownie. Gotową masę wlej do formy do pieczenia. Ciasto piecz 30 minut.

Wykonanie : Blat ciasta bez owoców ułożyć na paterze. Posmarować konfiturą wiśniową. Na wierzch wyłożyć ubitą śmietanę, wyrównać. Na górę położyć blat ciasta z ananasami. 
I Smacznego.;] 


 
Wersja bez wisienek.


czwartek, 14 lutego 2013

Valentine's Pink Ruffle Cake.

"Śpieszmy się kochać ludzi, 

tak szybko odchodzą...".

 Valentine's Pink Ruffle Cake.

 

Składniki:

Biszkopt: 
7 jajek,
250 g cukru,
120 g mąki pszennej,
120 g mąki ziemniaczanej, 
szczypta soli, 
1 łyżeczka wody,
mniej niż pół łyżeczki barwnika różowego lub czerwonego, w paście/żelu. 
 
Krem:
460 g masła , w temperaturze pokojowej, pokrojonego na małe kawałki,
6 białek,
360 g cukru,
szczypta soli,
1 łyżeczka ekstraktu z vanillii,
odrobina barwnika czerwonego.
  
Przełożenie:
300 ml  kremówki (użyłem double cream),
50 g cukru pudru,
26 wiśni (u mnie w zalewie).

Poncz:
40 ml limoncello (można zastąpić sokiem z cytryny),
40 ml wody.

Biszkopt: Przygotować 3 formy w kształcie serca o średnicy 24 cm, dno wyłożyć papierem do pieczenia. Można używać jednej. Albo zrobić okrągła wersje. 
Mąkę pszenną i ziemniaczaną przesiać, podzielić na 3 równe części, odłożyć na później.
Żółtka ucierać z połową cukru, aż powstanie gęsta i puszysta masa. Białka ubijamy na sztywną pianę(woda, sól), dodajemy powoli resztę cukru i ubijamy dalej aż piana będzie idealnie biała i szklista. Połączyć biała z żółtkami, powstałą masę rozdzielić równo pomiędzy 3 miski. Do pierwszej dodać odrobinę barwnika, zmiksować. Do kolejnych porcji dodawać odpowiednio więcej barwnika, by uzyskać blaty o trzech różnych odcieniach różu. Do każdej masy różowej dodać jedną część mąki, delikatnie wymieszać szpatułką. Masy przełożyć do przygotowanych wcześniej foremek, wyrównać. Pieczemy w temperaturze 160 stopni C przez 15-25 minut do tzw suchego patyczka. 
 
Krem: białka (mogą być prosto z lodówki) umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i cukier. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać rózgą lub łyżką/widelcem, tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści (najlepiej sprawdzić to organoleptycznie; rozcierając pomiędzy palcami nie powinno być wyczuwalnych ziarenek cukru). Jeśli misa z białkami (jak i białka z cukrem) mocno się zagrzały, odstawić do lekkiego przestudzenia.
Po tym czasie białka z cukrem ubić dokładnie w mikserze (końcówką do ubijania białek, przez około 10 minut), aż masa będzie bardzo gęsta, a beza całkowicie zimna.
Zmienić końcówkę miksera na mieszającą. Stopniowo, kawałek po kawałku dodawać masło, cały czas miksując. Po pewnym czasie od rozpoczęcia ubijania masa będzie rzadsza i będzie wyglądała na zwarzoną (absolutnie nie panikować! tak ma być ;-). To oznaka, że wszystko jest OK i od otrzymania kremu dzieli Was zaledwie kilka minut. Dalej miksować, aż krem wyraźnie zgęstnieje. Dodać ekstrakt z wanilii (lub Wasz ulubiony), odrobinę barwnika i zmiksować. Gotowa masa będzie charakterystycznie 'mlaskała' o ścianki miksera.
Filmik   jak przygotować krem.
 
Przełożenie: kremówkę ubić, pod koniec ubijania dodając cukier puder.
 
Wykonanie: na paterę położyć pierwszy najciemniejszy blat ciasta, nasączyć 1/3 ponczu. Posmarować połową bitej śmietany. Przykrywamy jaśniejszym blatem nasączamy ponczem, smarujemy resztą kremówki. Przykrywamy ostatnim najjaśniejszym blatem, lekko dociskając. Nasączamy ostatni blat, częścią naszego maślanego kremu  pokrywamy wierz i boki. 
Krem przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną (Wilton nr 104). Trzymając rękaw cukierniczy w pozycji pionowej, z ostrą końcówką tylki skierowaną ku Wam, a okrągłą ku ciastu - wyciskać kolumny falbanek, jak na filmie instruktażowym. Falbanki powinny dotykać boków tortu. Po udekorowaniu boków ozdobić również wierzch tortu.
Filmik z dekoracji tortu.
Schłodzić i przechowywać w lodówce. Przed degustacją najlepiej wyciągnąć z lodówki wcześniej, by falbanki były bardziej miękkie.
I smacznego.;]   
 

Oryginalny przepis  znajdziecie u Doroty  na http://www.mojewypieki.com.
Ps. Ekstra fota dla wtajemniczonych ;d
 
 Dziękować dziewczyny ;)